Zbliżając się do takiego fragmentu drogi warto zwolnić i włączyć drugi (lub pierwszy) bieg. Tak przygotowani wjeżdżamy na zabłocony odcinek.
Jeśli ktoś jechał tą drogą przed nami z pewnością jego samochód pozostawił ślady. Korzystajmy z nich. Podłoże będzie twardsze a jazda łatwiejsza.
Na błotnistej drodze zdarzają się garby (szczególnie na jej środku) i wystające kamienie. ZAWSZE przejeżdżajmy tak, aby znalazły się z boku samochodu. Bezpieczniej jest najechać na nie kołem, niż mieć je „między kołami”. Zniszczenie spoilera/zderzaka czy urwanie miski olejowej to gwarantowany postój i kosztowna naprawa auta.
W takich warunkach można spotkać kałuże wielkości małego akwenu wodnego. Pamiętajmy, że to co jest pod wodą, może być dla naszego samochodu groźne. Głębokość kałuży, zatopione kamienie, inne niespodzianki mogą spowodować nawet awarię samochodu, warto więc się zatrzymać i przy pomocy długiego kija, pałąka, parasolki sprawdzić co się kryje pod wodą. Wjeżdżamy w kałużę dość wolno. Szybka jazda w głębokiej wodzie to ryzyko zalania elektryki i innych ważnych elementów auta. Jeśli jest taka możliwość, choć dwoma kołami jedźmy po „suchym” terenie.
Jeśli jedziemy błotnistą, wąską drogą miejmy na uwadze to, że na dalszym odcinku może być nieprzejezdna. Cofanie na takiej drodze to niesamowita trudność, więc jeśli widzimy, że raczej nie przejedziemy, zawróćmy w chwili, gdy można to zrobić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz